Kradli rower, i trafili do wytrzeźwienia
Dzisiaj w nocy ok. 1.00 policjanci ze śródmiejskiej patrolówki wezwani zostali do interwencji przy ul. Andersa, gdzie miała miejsce kradzież roweru. Dojeżdżając na miejsce funkcjonariusze zauważyli wybiegającego z klatki schodowej mężczyznę. To była pierwsza osoba zatrzymana do spawy. Dwie kolejne kobiety zatrzymano w penetracji kilka ulic dalej. Wszyscy trafili do izby wytrzeźwień. Dzisiaj odpowiedzą za swoje zachowanie. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Przed 1.00 do oficera dyżurnego komendy zadzwonił zdenerwowany mieszkaniec Śródmieścia informując, że usiłowano ukraść jego rower. Do zdarzenia doszło chwilę wcześniej na klatce schodowej budynku przy ul. Andersa gdzie mieszka. Na hałas dobiegający z klatki schodowej wyszedł aby zobaczyć co się dzieje. Gdy wyjrzał na korytarz zauważył trzy osoby prowadzące jego rower do windy. Mężczyzna rzucił się na złodziei wyrywając im swoją własność.
Po tym zdarzeniu zdenerwowany zadzwonił na policję. Interweniujący funkcjonariusze dojeżdżając pod wskazany adres zauważyli wybiegającego z klatki schodowej mężczyznę. Jego zachowanie wskazywało, że może on mieć coś wspólnego z kradzieżą roweru. Policjanci postanowili go zatrzymać. Gdy nie reagował na polecenia funkcjonariusze rzucili się za nim w pościg. Po kilkudziesięciu metrach mężczyznę zatrzymano.
Chwile później na podstawie rysopisów zatrzymano też dwie kobiety, które najprawdopodobniej również brały udział w kradzieży. Wszyscy troje mając od 2 do 3 promili trafili do izby wytrzeźwień. Dzisiaj gdy dojdą do siebie to usłyszą zarzut kradzieży, za co grozi do 5 lat więzienia.