Odpowie za śmierć psa
Wczoraj po południu policjanci i strażnicy miejscy podjęli interwencję w sprawie zamkniętego w samochodzie psa. Ze względu na upał chcąc ratować zwierzę funkcjonariusze straży miejskiej rozbili szybę w drzwiach auta i przewieźli zwierzaka do kliniki weterynaryjnej, gdzie był reanimowany. Niestety zwierze zdechło. W związku z powyższym zatrzymano właściciela samochodu, który teraz odpowie za swoje zachowanie.
Świadek ujawnił i natychmiast powiadomił strażników miejskich i policjantów, ze w samochodzie zaparkowanym przy ul. Nowy Świat jest zamknięty mały pies. Widać był, że zwierzak jest wycieńczony. Szyby samochodu były domknięte a na zewnątrz była wysoka temperatura. Oceniwszy sytuacje strażnicy z eko-patrolu podjęli decyzję o wybiciu szyby w aucie w celu ratowania zwierzaka. Po wyciągnięciu go z auta okazało się, ze pies jest w bardzo złej kondycji. Zwierzaka natychmiast przewieziono do kliniki weterynarii, gdzie mimo prób ratowania mu życia zdechł.
Policjanci szybko ustalili, kto jest właścicielem auta. Policjanci zaczęli pytać go, dlaczego zostawił psa w aucie ale mężczyzna nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Sprawca zdarzenia Andrzej S. został zatrzymany. Dzisiaj po przesłuchaniu najprawdopodobniej zostaną przedstawione zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt.