Wpadka chuliganów
Wczoraj po południu śródmiejscy policjanci patrolujący centrum stolicy zatrzymali dwóch podpitych nastolatków, którzy na wiślanym bulwarze skopali skrzynkę energetyczną przy jednej z zacumowanych tam barek. Sprawcy zupełnie ją zniszczyli. 20 latek trafił do policyjnego aresztu a jego 16 letniego kolegę z komendy odebrał jeden z rodziców. Dzisiaj pełnoletni usłyszy zarzuty uszkodzenia mienia, a sprawa nieletniego trafi do sądu rodzinnego. Za uszkodzenia mienia grozi za to do 5 lat więzienia.
Wczoraj około 17.00 do oficera dyżurnego na Śródmieściu zadzwonił telefon z informacją od świadka, który widział dwóch młodych mężczyzn pastwiących się nad skrzynką elektryczną stojącą przed jedną z barek na bulwarach wiślanych.
Na miejsce natychmiast pojechała załoga interwencyjna. Tam policjanci w rozmowie za świadkiem ustalili rysopisy wandali i ruszyli na ich poszukiwanie. Już po kilku minutach jeżdżenia okolicznymi uliczkami zauważyli dwóch chłopaków odpowiadających rysopisom sprawców uszkodzeń. Obu natychmiast zatrzymano. Świadek rozpoznał ich jako sprawców zniszczenia mienia. Straty wyceniono na 2 tysiące złotych.
Dzisiaj sprawą zajęli się policyjni specjaliści , którzy przedstawią pełnoletniemu zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi do 5 lat więzienia. Nieletnim zajmie się sąd rodzinny.