Serwis piorący nie tylko prał
Wczoraj i dzisiaj rano policjanci ze Śródmieścia zatrzymali trzech mężczyzn zamieszanych w kradzież telefonu komórkowego sprzed miesiąca. Ze wstępnych ustaleń wynika, ze sprawcą zdarzenia był młody mężczyzna pracujący w serwisie piorącym. Dzisiaj wszyscy trzej najprawdopodobniej usłyszą zarzuty, jeden kradzieży a dwóch paserstwa. Za te czyny grozi do 5 lat więzienia.
Kradzież telefonu miała miejsce na początku lutego. Wtedy jednej z pracownic salonu kosmetycznego w centrum zginęła komórka. Sprawa trafiła do dochodzeniowców, którzy natychmiast się nią zajęli. Prowadzący postępowanie zawęził krąg osób podejrzewanych i wytypował możliwych sprawców tej kradzieży. Wspólnie z policjantami z kryminalnego wczoraj i dziś zatrzymywali mężczyzn zamieszanych w zdarzenie. W czasie wstępnych czynności potwierdziły się podejrzenia funkcjonariusza prowadzącego sprawę. Ustalono, że kradzieży najprawdopodobniej dokonał pracownik serwisu piorącego, który zabierał z salonu brudne rzeczy do prania. Następnie telefon ten został odsprzedany kolejnym dwóm mężczyznom.
Dzisiaj śledczy po dokładnym przeanalizowaniu materiałów zgromadzonych w postępowaniu przedstawią jednemu z nich zarzut kradzieży a dwóm pozostałym zarzuty paserstwa. Za te czyny grozi do 5 lat więzienia.