Wybił szybę i ukradł wszystko to co było w samochodzie
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali obywatela Gruzji podejrzanego o kradzież z włamaniem. Z pojazdu skradziono między innymi laptop i dysk zewnętrzny o wartości ponad 7000 złotych. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów. 44-latek został już tymczasowo aresztowany.
Do zdarzenia doszło na Placu Bankowym w Warszawie. Nieznany jeszcze wtedy sprawca wybił szybę w prawych, tylnych drzwiach mazdy i ukradł z niej laptop, ładowarkę, dysk zewnętrzny i pawerbank. Pokrzywdzona oszacowała straty na ponad 7000 złotych, nie licząc wybitej szyby.
Namierzeniem i zatrzymaniem sprawcy tego przestępstwa zajęli się policjanci ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Potrzebowali zaledwie 5 dni żeby ustalić kim jest włamywacz i go zatrzymać.
Policjanci zorganizowali zasadzkę, w którą podczas próby ucieczki samochodem wpadł 44-latek i jego 21-letni kompan. Okazało się, że młodszy z mężczyzn kierował samochodem pod wpływem narkotyków, a starszy miał w pojeździe heroinę. Mężczyźni zabarykadowali się w samochodzie i nie chcieli z niego wyjść. Policjanci zostali zmuszeni do użycia siły fizycznej, aby wydobyć ich z pojazdu.
Podczas przeszukania mieszkania zajmowanego przez zatrzymanych policjanci znaleźli część ze skradzionych z mazdy przedmiotów. Obywatele Gruzji usłyszeli już zarzuty, za które zgodnie z kodeksem karnym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ, Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 44-latka na 3 miesiące.
podinsp. Robert Szumiata