Peleton pijanych rowerzystów
Mieli ponad 2 promile alkoholu we krwi. Wsiedli na swoje rowery i pojechali. Przejeżdżając przez ulicę Wąski Dunaj zostali zatrzymani do kontroli przez policjantów z warszawskiego Śródmieścia. Nie było widać po kierujących, że aż tak znacznie przekroczyli limit zawartości alkoholu w organizmie. Noc spędzili w izbie wytrzeźwień i policyjnym areszcie. W najbliższym czasie zajmie się nimi sąd grodzki.
Do zdarzenia doszło wczoraj po południu około 15.00. Trzej kierujący rowerami mężczyźni jechali nimi będąc pod znacznym wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu do kontroli przy ulicy Wąski Dunaj zaczęli rozmawiać z funkcjonariuszami i oprócz tego, że czuć było od niego zapach nie było żadnych widocznych objawów nadużycia alkoholu. Dopiero po badaniu alkomatem policjanci z niedowierzaniem patrzyli na "wynik". Na wyświetlaczu alkomatu u dwóch było około 2 promili, trzeci miał promil. Po tym dwaj z zatrzymanych trafili do izby wytrzeźwień a jeden do policyjnego aresztu. W najbliższym czasie zajmie się nimi sąd grodzki.