Oszustwo wyszło na jaw
Sfałszowane dokumenty załatwił za pośrednictwem nieznanego mu mężczyzny. Na ich podstawie próbował wyłudzić z banku w centrum ponad 16 tys. złotych. Andrzej L. wpadł w ręce policjantów z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą ze Śródmieścia, gdy przyszedł do banku podpisać umowę kredytową i odebrać pieniądze. Za czyn, którego się dopuścił grozi do 8 lat więzienia.
Wczoraj przed południem policjanci z komendy śródmiejskiej zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o oszustwo bankowe. Z materiałów zebranych dotychczas w sprawie wynika, że Andrzej L. złożył w placówce bankowej na Śródmieściu sfałszowane zaświadczenie o zatrudnieniu i osiąganych dochodach. W ten sposób chciał wyłudzić z banku ponad 16 tys. złotych.
Gdy został przyłapany na gorącym uczynku, tłumaczył funkcjonariuszom, że zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach otrzymał od nieznajomego. Dokumenty te dołączył do wniosku kredytowego złożonego w banku. Liczył na to, że nikt nie zorientuje się, że posłużył się "fałszywkami". Dzisiaj zatrzymany trafi do prokuratury, gdzie najprawdopodobniej usłyszą zarzuty usiłowania wyłudzenia kredytu, za ten czyn grozi do 8 lat więzienia.