2500 złotych mandatu za jazdę hulajnogą pod wpływem alkoholu
Takim mandatem policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego ukarali obywatela Włoch za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości. 30-latek miał we krwi blisko promil alkoholu. Nie dość, że był pijany to zamiast chodnikiem, jechał po ulicy i do tego jeszcze pod prąd.
Mandatem karnym gotówkowym w kwocie 2500 złotych zakończyła się interwencja śródmiejskich wywiadowców na Placu Trzech Krzyży w Warszawie wobec jednego z kierujących. Około 21:30 policjanci zauważyli mężczyznę jadącego hulajnogą pod prąd. Kiedy zatrzymali 30-latka poczuli od niego wyraźną woń alkoholu.
Obywatel Włoch przyznał, że pił wcześniej wino. Badanie wykazało w jego organizmie blisko promil alkoholu. Policjanci pouczyli mężczyznę za wykroczenie polegające na jeździe ulicą zamiast chodnikiem i do tego pod prąd. Za kierowanie hulajnogą po „paru głębszych” 30-latek musiał już jednak ponieść zasłużone konsekwencje.
podinsp. Robert Szumiata/ea