Torbę z narkotykami wyrzucił przez okno, spadła wprost pod nogi policjanta
Kryminalni ze Śródmieścia zatrzymali kobietę i mężczyznę podejrzanych o posiadanie znacznej ilości środków odurzających. 34-latek był już zatrzymywany przez śródmiejskich policjantów w grudniu ubiegłego roku. Tym razem w mieszkaniu i w wyrzuconej torbie policjanci znaleźli i zabezpieczyli ponad 400 gramów różnego rodzaju środków odurzających. Sąd na wniosek prokuratora podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu pary na 3 miesiące.
Praca operacyjna policjantów ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego kolejny już raz doprowadziła ich do miejsca gdzie miały znajdować się znaczne ilości narkotyków. Policjanci zorganizowali zasadzkę i czekali aż nadarzy się właściwy moment, aby wejść do mieszkania. Kiedy na klatce schodowej zauważyli jedną z wytypowanych przez siebie osób wkroczyli do akcji. Obezwładnili i zatrzymali agresywnie zachowującą się kobietę i wraz z nią weszli do mieszkania.
W tym momencie obecny tam mężczyzna na oczach kryminalnych podbiegł do okna balkonowego i w popłochu wyrzucił przez nie torbę podróżną. Torba spadła wprost pod nogi zabezpieczającego teren policjanta. Były w niej marihuana, mefedron, amfetamina, grzybki halucynogenne oraz extazy.
Kolejne narkotyki policjanci znaleźli w sypialni, salonie a nawet w zamrażalniku. W sumie w różnego rodzaju foliowych dilerkach, pudełkach oraz opakowaniach termozgrzewalnych policjanci zabezpieczyli ponad 400 gramów środków odurzających. Do tego jeszcze wagę elektroniczną służącą do porcjowania narkotyków, telefony komórkowe, które mogły być używane do popełniania przestępstw oraz pieniądze w polskiej i obcej walucie.
W prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Wola śledztwie zarówno kobieta jak i mężczyzna usłyszeli już zarzutu posiadania znacznej ilości narkotyków, za co zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
podinsp. Robert Szumiata/mw