Chciał ukraść „malucha”, wpadł na gorącym uczynku przestępstwa
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie kradzieży z włamaniem do fiata 126p. 30-latek najpierw wyrwał pokrywę silnika, a następnie próbował dostać się do samochodu uszkadzając zamek w drzwiach. Za to przestępstwo zatrzymanemu grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Był agresywny, nie stosował się do pleceń wydawanych przez policjantów i próbował uciec na ich widok. To reakcja 30-latka na interwencję podjętą przez śródmiejskich wywiadowców w związku z próbą kradzieży „malucha”.
Informację o mężczyźnie, który pod osłoną nocy próbował się włamać do zaparkowanego przy ulicy Suligowskiego samochodu przekazał naoczny świadek zdarzenia. Policjanci błyskawiczne przyjechali pod wskazany adres i zatrzymali 30-latka na gorącym uczynku przestępstwa.
Szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia oraz samochodu wykonane przez policjantów z wydziału dochodzeniowo-śledczego potwierdziły wcześniejszą relację świadka. Fiat miał wyrwaną z mocowań pokrywę silnika oraz uszkodzoną karoserię i zamek drzwi od strony pasażera. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa.
30-latek usłyszał już zarzuty. Za to, co zrobił grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
podinsp. Robert Szumiata/ea