Wpadka włamywacza
Dzisiaj w nocy policjanci patrolujący teren warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 32-letniego Pawła K. Mężczyzna wpadł po krótkim pościgu, po tym jak włamał się do samochodu zaparkowanego przy Al. Solidarności. Dzisiaj zajmą się nim śledczy, którzy postawią mu zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Dzisiaj w nocy około 2.00 policjanci z wydziału prewencji patrolujący centrum miasta dostali zlecenie wyjazdu do interwencji przy Al. Solidarności, gdzie miało miejsce włamanie do samochodu. O zdarzeniu powiadomił świadek, który usłyszał alarm samochodowy i widział jak ktoś włamuje się do samochodu zaparkowanego pod blokiem w którym mieszkał. Funkcjonariusze jadąc na miejsce wiedzieli już jak wygląda sprawca i że oddala się w kierunku Placu Bankowego. W penetracji zauważyli przy ul. Bielańskiej mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy włamania. Na widok radiowozu obserwowany rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu został zatrzymany przy ul. Corazziego. 32 letni Paweł K. noc spędził w policyjnym areszcie.
Dzisiaj zajmą się nim śledczy, którzy najprawdopodobniej przedstawią muz zarzut włamania do samochodu. Za ten czyn, grozi do 10 lat więzienia. Zatrzymany w przeszłości był notowany do włamań kradzieży.